Zapamiętywanie słów, jaką metodę wybrać?


Żeby móc mówić musimy znać słowa. Dlatego właśnie w moich kursach kładę tak wielki nacisk na naukę słówek już na początku nauki języka obcego. Możesz uczyć się gramatyki i znać niewiele słów, ale znajomość gramatyki nie za wiele pomoże ci przekazać drugiej osobie w obcym języku. Jeśli natomiast nie znasz gramatyki, ale masz pewien potrzebny zasób słownictwa, nawet ich użycie w złej formie czy konstrukcji nie przeszkodzi w dogadaniu się z rodzimym Hiszpanem. 

    Dlaczego ciężko jest nam się uczyć słówek i tak łatwo je zapominamy? Naszym podstawowym błędem jest stosowanie się do nauki metodą szkolną. Od młodych lat nauczyciele zalecali wkuwanie wiedzy na pamięć. Ten schemat uczenia się sami wykształciliśmy sobie pod wpływem otoczenia, jest to całkiem normalne, ale czy właściwe? Oczywiście że nie, sami przecież wiemy jakie są tego efekty. Możemy wkuwać słówka hiszpańskie na pamięć, ale że jest ich naprawdę sporo, nasze wyniki nie będą należały do najlepszych, a wręcz przeciwnie. Brak postępów zniechęci do dalszej nauki, a wielkie plany okiełznania tego pięknego języka zakończą się jeszcze zanim dobrze zdążysz się z tym językiem przywitać. 

    To że inni potrafią zapamiętać więcej i na dłużej niż ty, wcale nie wynika z faktu, iż zostali oni obdarzeni wyjątkowymi zdolnościami, a ty nie. Swoją pamięć i umiejętność uczenia się słówek możesz równie dobrze wyćwiczyć. Wystarczy abyś wybrał odpowiednią metodę nauki. 

    Kilkanaście lat uczyłam się języka angielskiego i wciąż miałam problemy, żeby się wysłowić. Jak to robiłam? No przecież tak jak każdy. Czytałam na głos słówko polskie, jego znaczenie po angielsku i powtarzałam tak setki razy aż wydawało mi się, że już je pamiętam. Ale gdy przyszło mi faktycznie użyć tego słówka podczas rozmowy okazywało się, że mam je gdzieś na końcu języka, ale za żadne skarby nie mogłam sobie przypomnieć jak ono brzmiało. Rozmowa kończyła się wstydliwym milczeniem, które zniechęcało do podejmowania kolejnych prób w przyszłości. Taka metoda nauki słówek jest wyjątkowo nieefektywna. Nic więc dziwnego, że nauka zajęła mi tyle lat i wydawała się nie mieć końca.

Jaka jest prawidłowa metoda nauki słówek?

Przede wszystkim baw się dobrze i używaj wyobraźni!

    Samo powtarzanie danego słówka i jego tłumaczenia to za mało. Zamiast więc powtarzać dane słowo setki razy, zrób od razu z niego pożytek. Pomyśl w jakich sytuacjach dane słowo mogło by być używane, umieść je tam i powiedz całe zdanie na głos. Wyszukuj jak najwięcej przykładów. Pomyśl o tym co robiłeś wczoraj, co będziesz robił jutro, co robili twoi przyjaciele. Jeśli brakuje ci pomysłów zmieniaj tylko końcówki zdania ale nadal wypowiadaj je na głos. Załóżmy że uczysz się słowa - kupić ale nie masz pomysłów na jego użycie mów: Wczoraj kupiłam czerwoną bluzkę. Jutro kupię zielone spodnie. Dziś chcę kupić dwa krzesła. Najważniejsze jest użycie słowa w kontekście. 

    Zapisuj swoje zdania i wyróżniaj słówko, którego chcesz się nauczyć odpowiednim kolorem, pogrubieniem, podkreśleniem. Zobacz nie tylko jak ono brzmi, ale też jak ono wygląda. Osoby z pamięcią fotograficzną lepiej zapamiętują rzeczy, które można zobaczyć. Zapisuj je również w kontekście całego wyrażenia czy zdania, nie tylko samo słówko i jego znaczenie. Gdy będziesz chciał je użyć, twój umysł będzie widział ruchy ręki które wykonywałeś gdy je pisałeś. 

    Jeśli masz pamięć fotograficzną idź jeszcze dalej. Wyszukaj dane słowo używając narzędzia google. Wpisz słowo po hiszpańsku i wyświetl wyniki graficzne. Patrz na obrazy, które wyszukało dla ciebie google i układaj do nich zdania. Wybieraj te najbardziej ciekawe, śmieszne bądź kontrowersyjne, takie nasz umysł zapamiętuje najlepiej. Zdania wymawiaj po hiszpańsku no i oczywiście na głos. 

    Nauka słówek nie musi wiązać się z używaniem komputera czy telefonu. Wykorzystaj fiszki, które łatwo możesz sam wykonać. A następnie ucz się, używając wyobraźni. Jest to moja ulubiona metoda, którą mogę stosować zawsze, gdy znajdę odrobinę czasu i wszędzie gdzie jestem. Zero ograniczeń. Poza tym, przynosi ona najlepsze efekty i wbrew pozorom zajmuje najmniej czasu. Wyjmuję słówko którego chcę się nauczyć i w myślach tworzę do niego historię. Jak to wygląda w praktyce? Weźmy np słowo polskie maskotka. Kojarzy mi się ono z masłem i małym kotkiem. Masło + kotka = maskotka. Widzę zatem w mojej wyobraźni jak mały 3-kolorowy kotek wykradł mi z lodówki masło, siedzi teraz sobie zadowolony na kanapie i wylizuje tłuste masełko swoim prześlicznym małym języczkiem. Ilustruję cały obraz, wyraz twarzy kotka, kolor kanapy, wielkość masła. Im więcej szczegółów zobaczę tym łatwiej będzie zapamiętać, a następnie przypomnieć sobie dane słowo. Kiedy bowiem chcę je użyć podczas rozmowy, w moich myślach pojawia się umorusany masłem kot z komiczną miną.


Tasman

    Tworzenie historii i skojarzeń do każdego słówka może wydać się trudne i czasochłonne, ale wierz mi, wcale takie nie jest. Spróbuj parę razy, a zobaczysz, że obrazy w twojej głowie to szybkie migawki, które zajmują zaledwie kilka sekund, nawet jeśli rozbudujesz swoją historię naprawdę mocno, ale mogą to być tylko proste skojarzenia, bylebyś widział je w swojej wyobraźni. Jeszcze mniej czasu zajmie ci przypomnienie sobie danego słowa pamiętając najważniejsze obrazy swojej historyjki. A najważniejsze i najlepsze w tym wszystkim jest to, że potrzebujesz swoich historii tylko na początku nauki. Nauka bowiem tą metodą daje szybsze efekty, niż możesz sobie wyobrazić, a nowe słówka faktycznie zagnieżdżają się w twojej głowie na długo. Do tworzenia historii możesz używać skojarzeń danego słowa, dzielić je na dwie lub więcej części. Najważniejsze aby miało one jakieś powiązanie do słówka w języku hiszpańskim, podobne litery, podobne brzmienie.

    Warto wprowadzić te metody do nauki języka obcego. Nie musisz używać ich wszystkich, wybierz te bądź tę, która pasuje do ciebie najlepiej. Na cokolwiek się zdecydujesz zawsze pamiętaj o systematyczności. Nie zostawiaj nauki słówek na potem. Lepiej rozłożyć mniejsze ilości słówek na szerszy okres aniżeli zostawić ogromne zaległości do nauki na jeden dzień.

    Możesz tworzyć swoje własne zestawy słówek, np spisując te, których nie znasz podczas czytania książek, artykułów, oglądania filmów czy słuchania podcastów. Ja zachęcam do kontynuowania nauki z moimi kursami. Gdzie nauka słówek odbywa się w kontekście, a lekcje są przygotowane na podstawie najczęściej używanego słownictwa, przydatnego na co dzień, dla osób, które nie mogą bądź nie chcą na razie podróżować. Nie musisz marnować czasu i energii na własne zestawy, a wykorzystać moją pracę dla własnej nauki.




Komentarze

Popularne posty z tego bloga 1

Nie warto się poddawać, efekty zawsze są

Kursy językowe i promocje

Od czego zacząć?